Mój pierwszy motocykl  - Romet CRS 50. Kupiłem go 30 maja 2010 roku. To na nim uczyłem się jeździć i to na nim będę będę  pokonywał kolejne kilometry, zdobywając doświadczenie potrzebne przy ujarzmianiu większych maszyn.

Romecik jest z 2007 roku. Jestem jego drugim właścicielem i zamierzam dbać o niego równie dobrze jak poprzedni właściciel. Jego sercem jest silnik 4t o pojemności 50 ccm na licencji Hondy, który jest bardzo oszczędny zużywa około 2.5 l na 100 km. Narazie sprawuje się wspaniale i nie mam z nim żadnych problemów.

Jest dość wysoki jak na 50, a pozycja za kierownicą jest bardzo wygodna.  Podrózuje się nim komfortowo między innymi za sprawą zawieszenia, które dobrze wyłapuje nierówności. Nawet po długiej jeździe nic nie boli. No może oprócz głowy od nadmiaru wrażeń.

Podczas zaledwie jednego sezonu przeżyłem z nim wiele przygód. Dostarczył mi wiele radości i szczęścia. Mam nadzieje, że będzie mi służył aż do przesiadki na coś szybszego,  ale nawet wtedy będę pamietał o naszych wspólnych podróżach i pokonanych kilometrach.

W przyszłości mam nadzieję, że w moim garażu będzie stała Honda CBR 1000RR w malowaniu Repsol z 2004 lub 2005 roku, a obok niej KTM LC4 640 SM lub 660 SM.